środa, 13 stycznia 2016

NAJLEPSZA RESTAURACJA W RZYMIE - Ristorante Le Lanterne

     Wakacje w Rzymie. Odwiedziliśmy to miasto po raz drugi. Ostatnio we wrześniu tym razem w lipcu. Trafiliśmy na najgorętsze od 130 lat lato. Na zewnątrz nie dało się zbyt długo wytrzymać dlatego szukaliśmy schronienia w małych, przytulnych, klimatyzowanych restauracyjkach. Tę, którą mam zamiar opisać znaleźliśmy przypadkowo, gdy wykończeni zwiedzaniem Koloseum i Forum Romanum przemieszczaliśmy się w kierunku Fontanny di Trevi. Jak już wcześniej pisałam upał dał nam się we znaki, więc postanowiliśmy wejść do pierwszej napotkanej restauracji. No i jest. Wygląd zewnętrzny restauracji nie przyciągał, lecz na drzwiach zauważyliśmy znaczek, który bezwzględnie skierował nas do wejścia. Był to oczywiście magiczny znaczek WiFi. Na wejściu przywitała nas uśmiechnięta od ucha do ucha pani, która jak tylko zobaczyła nasze wymęczone i zgrzane twarze, skierowała się w stronę klimatyzacji, aby ją podkręcić. Wnętrze restauracji zupełnie odbiegało od tego co zobaczyliśmy na zewnątrz. Uwagę przykuwały piękne, czarno białe fotografie najsłynniejszych zabytków Rzymu.
      Przeglądając menu zauważyliśmy,że ceny były bardzo przystępne. Znacznie różniły się od tych w restauracjach znajdujących się najbliżej głównych atrakcji turystycznych Rzymu. Nabraliśmy więc ochoty na włoskie makarony. Każdy z nas wybrał dla siebie coś innego. Podczas składania zamówienia okazało się, że uśmiechnięta Pani która przywitała nas w progu restauracji jest polką i prowadzi tę restaurację wraz ze swoim mężem, który z pochodzenia jest Włochem. Pani Emilia, bo tak miała na imię, poleciła nam także białe wino domowej roboty. Oczywiście przystaliśmy na tę propozycję bez wahania i nie pożałowaliśmy. Wino zasmakowało nam tak bardzo, że od razu postanowiliśmy zakupić solidny zapas na wieczór ;-)
    Jeżeli chodzi o jedzenie, nawet nie wiem jak je opisać żeby odzwierciedlić smak potraw. Każde danie było po prostu przepyszne. Nigdy dotąd nie jadłam tak  świeżych i delikatnych makaronów. Sosy do nich dobrane były wyśmienite, kremowe i idealnie doprawione. Calzone, które zamówiłam także nie odbiegało smakiem od poprzednich dań.
    Po obiedzie zgodnie stwierdziliśmy, że nie możemy wyjść nie jedząc deseru. Zamówiliśmy lody oraz tradycyjny włoski deser panna cotta, który także okazał się strzałem w dziesiątkę. Pani Emilia poczęstowała nas także tradycyjnym likierem limoncello oraz ciasteczkami cantucci. Delektując się kolejną lampką pysznego domowego wina, zorientowaliśmy się, że siedzimy już w środku dobre trzy godziny. Atmosfera jaka panowała w restauracji nie pozwalała nam opuścić tego miejsca. Wchodząc, ze względu na wczesną porę, zastaliśmy pustą salę, która z biegiem czasu zapełniała się gośćmi. Ludzie wchodzili zmęczeni zwiedzaniem a wychodzili uśmiechnięci, najedzeni i zadowoleni a między nimi krzątała się pani Emilia, która z pasją i oddaniem obsługiwała każdego klienta. Muszę przyznać, że miała w sobie takie światło, które przyciągało ludzi do środka. My czuliśmy się jakbyśmy przyszli do niej na niedzielny obiad i zostaliśmy przyjęci naprawdę od serca.
Dlatego też z całego serca polecam tą restaurację. Będąc w Rzymie odwiedziliśmy ich mnóstwo, jednak ta, jako jedyna okazała się strzałem w dziesiątkę i to pod każdym względem. Jeśli jeszcze kiedyś dane mi będzie odwiedzić to cudowne miasto ponownie, zagoszczę do tej restauracji w pierwszej kolejności.

P.S wiem, że jakość zdjęć nie powala, ale nie miałam czasu bawić się w fotografa, ponieważ jedzenie stojące na stole kusiło mnie niemiłosiernie. Po prostu pstryknęłam zdjęcie i zabrałam się za jedzenie tych pyszności. Zapewniam, że na moim miejscu postąpilibyście tak samo ;-)

Ristorante 
Le Lanterne

Via della Pilotta, 21
00187 Roma 

http://www.lelanterneristorante.it/


wejście do resaturacji


wnętrze restauracji





Spaghetti alla Carbonara

Calzone con Prosciutto

Panna Cotta con Frutti di Bosco


Gelato Misto



Espresso

tradycyjny likier limoncello

pamiątkowe zdjęcie z panią Emilią



Ravioli di Ricotta e Spinaci in Salsa Rosa

Gnocchi di Patate con Camberi e Asparagi 

Gnocchi di Patate Funghi Porcini e Vongole

Insalata di Mare 

Gnocchi di Patate con Camberi e Asparagi

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Dodaj komentarz...